Ale teraz może trochę o mojej nowej życiówce z której się naprawdę bardzo, bardzo cieszę ! White Mazda Clan to krótki bulder w dachu. Znajduje się w rejonie Riverside, w którym jest w ogóle mało baldów a te co są, zwykle cenione są dość wysoko. Ta piękna linia wymaga perfekcyjnej pracy nóg, body-tension , dużej koncentracji na każdym przechwycie i dostatecznej siły. Precyzyjne stawanie na małych stopieńkach na początku , hardcore’owe wrzucenie pięty, wykonanie dalekiego ruchu do oblaka i przestrzału do krawądy, a potem albo podwójne podhaczenie pięt i dość dalekie sięgniecie do okapu, albo atletyczny skok . To wszystko oferuje nam White Mazda Clan . Boulder ma raczej mocno zwierzęcy charakter i jest bardzo atletyczny, co mi się podoba. A przede wszystkim nie jest to rzeź dla skóry palców ;)) ! Co przy mojej intensywności bulderowania( hehe czasem trochę mnie ponosi )było zbawieniem . Teraz odpoczywam bo cała jestem w zakwasach ale czuje przypływ siły, po wczorajszej niebezpiecznej dawce protein haha .
PS. Oby wkrótce Lamb znów pojawił się w naszej kolacji ! Trzymajcie kciuki !
Sylwia Buczek ( Salewa, bouldering.pl)
Copyright © 2014 by gorskieblogi