Dziś udało mi się przejść coś naprawdę ciężkiego dla mnie. Mowa o bulderze „ No late tenders”” 7c + . Jest to kombinacja w dachu i bardzo dużym przewieszeniu wiec coś niby
pode mnie ale jednak i nie. Strasznie się cieszę że zgięło mi się we właściwym momencie . Dla mnie ten projekt oznacza coś więcej niż tylko 7c+ i przygoda na nim się nie kończy.. ale o tym już niebawem :D ha ha
Sam bulder jest bardzo, bardzo wymagający. Liczy się na nim praktycznie wszystko co liczy się we wspinaniu na wysokim poziomie czyli wytrzymałość, siła do samego końca, praca nóg, siła palców, technika
WSZYSTKO ! Balder angażuje w 100% i nie pozwala na chwilę oddechu co strasznie mnie satysfakcjonuje. Wiele osób uważa No Late Tenders
za parametryczny. Ale ja myśle że raczej chodzi im o parametr bicepsa hehe który odgrywa dużą rolę przy potężnych przestrzałach w dachu.
Szczególne podziękowania dla Michała za spotting i motywacje podczas porannej sesji
i dla Maćka
za patenty bez których
było by znacznie ciężej
J .
Zostały ostatnie 2 tygodnie.. czas bezlitośnie upływa ale forma w ekipie rośnie, a przyszłość zapowiada się grubo J
Pospieszcie się bo rusza sending train . Ale !!!
Sylwia Buczek ( Salewa, bouldering.pl)